Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 5, 2018
Obraz
od Jurka: 3. Detektor O fenomenie kierunkowości pisałem już w roku 2001 w Grzegorza  Swinarskiego "Magazynie hi-fi"; przypomnę teraz pewien obwód, dla którego użyłem określenia „detektor”. W cudzysłowie wówczas, który obecnie odrzucam, gdyż rzecz przywoływana będzie w dalszych tekstach często. Niechaj więc ma nazwę - ego te baptizo! - oficjalną (przy czym "wykrywacz kierunków" opisywałaby funkcję wprawdzie dokładniej, ale mniej lapidarnie). Źródło dźwięku stanowi tu lewy kanał odtwarzacza CD (jako że główna część informacji muzycznej większości nagrań jest właśnie w lewym zapisana). Stąd pojedynczy interkonekt  biegnie do wzmacniacza. Użyte jest wejście jednego tylko kanału - i korespondujące z nim wyjście.  Z którego następnie jedna tylko para przewodów prowadzi do pojedynczego głośnika. Przewód minusowy zostaje podłączony na stałe, natomiast plusa jest początkowo rozwarty, oba zaś końce przerwy wyposażone są w krokodylki.  Wpinamy w nie obiekt mający b