Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2025
od Jurka i od Chat GPT: 106. Heroizacja Wpis nie jest adresowany do znawców teorii muzyki i zarazem anatomii - bo i tak cała wiedza powyższa jest w ich posiadaniu. Również nie do tych wszystkich, którzy już na początku lektury okażą brak zainteresowania. W skrajnym przypadku może okazać się przeznaczonym tylko dla mnie samego - a to po tym, jak we wpisie poprzednim postawiłem sobie pewne pytanie. Poniżej zaś, w jaki sposób je rozwinąłem, kierując do Chat GPT: Zastanawiam się nad przyczynami zwiększonego potencjału niektórych kompozycji muzycznych do "heroizacji" słuchacza, budzenia poczucia uniesienia, patosu, egzaltacji. Wydają mi się oczywiste czynniki takie, jak obecność ekscesywnego crescendo czy też sięganie po najtrudniej dobywalne tony w przypadku arii/pieśni (tu bohaterski tenor i dramatyczny sopran). Nie będąc jednak znawcą muzycznej teorii, ciekaw jestem ewentualnych faktorów innych. Może specyficzne w takich kompozycja interwały tonalne, jakieś szczególne rytmy, cz...
od Jurka: 105. Made in China Wypada zrelacjonować ciąg dalszy opisanych w "104" wydarzeń. Stanowiący wprawdzie temat od poprzedniego odmienny, teraz mianowicie jakości zamiennych elementów wtórnej proweniencji. Wyselekcjonowany jako najlepszy i optymalnie zainstalowany laser KSS 213C, będący chińską podróbką japońskiego oryginału, odtwarzał krążki CD początkowo świetnie. Wstępne odegranie "You and the Night and the Music" Patricii Barber wykazało prawidłowe "pchanie", tonalność, rytm oraz intonację, można było przejść do odsłuchów dalszych. Teraz już nie tylko testowych, ale mających zarazem sprawić przyjemność, a także - są pewne takie nagrania - sprowokować emocje.  Załadowałem na początek R. Straussa "Vier letzte Lieder" śpiewane przez Jessye Norman z towarzyszeniem Gewandhaus Orchester Leipzig pod batutą Kurta Masura. Perfekcja kompozytorska, wykonawcza i nagraniowa - jeśli zaś towarzyszy temu również odtworzeniowa, to z osoby jakości pod wzg...