od Jurka: 48. Przepalarka (2) Kontynuując temat ma Klub świadomość, że wyda się on większości czytelników blogu mało istotny. Niesłusznie. Bez posiadania przepalarki - i umiejętności z niej korzystania - na poprawność brzmienia systemu audio mogą liczyć wyłącznie szczęściarze, którym udało się zakupić wszystkie komponenty z oryginalnie prawidłową kierunkowością. Czyli nikt! Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, iż niełatwo zdobyć urządzenie nie będące już w produkcji i dystrybucji. Pozostaje kwerenda na rynku wtórnym - oraz szansa, że skopiuje je jakiś innowacyjny producent (może nawet , miejmy nadzieję, proweniencji biało-czerwonej). Wówczas zaś porady tych dwóch wpisów - choćby na razie bez zastosowania - staną się przydatne… U dołu fotka Duo-techa w konfiguracji dedykowanej przepalaniu kabli głośnikowych. O ile w przypadku interkonektów plus i minus zintegrowane były w gnieździe CINCH/RCA, to teraz są one - w dobudówkach - odseparowane jako tory osob
Posty
Wyświetlanie postów z wrzesień, 2019
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
od Jurka: 47. Przepalarka (1) Tylekroć wspominana, zostaje opisana. Jako jedyne w świecie urządzenie pozwalające przekierunkować na trwałe strukturę molekularną przewodników prądu. Uściślając: jedyne znane Klubowi. Też uściślając: co robi tam we wnętrzu metali - o to mniejsza. Ważny jest skutek: zmienia po 48 godzinach zastosowania kierunek lepszego brzmienia (KLB), przyporządkowuje go przebiegowi generowanego przez siebie sygnału (który to może być słabszy lub silniejszy; Klub doradza - i to dla wszelkich zastosowań - drugą, oznakowaną „Loudspeaker”, opcję). Konsekwentnie powinniśmy stosować nazwę: „przekierunkowywarka” - byłby to jednak łamacz językowy, prawie na miarę „konstantynopolitańczykowianeczka”. Niech więc pozostanie jak w tytule; tym bardziej, że nazwa ta jest już od dawna - wraz z samym urządzeniem - spopularyzowana w Klubie i jego otoczeniu. Przy pełnej świadomości odmienności od produktów innych ochrzczonych podobnie, przykładowo płyt „burn out” wie