od Jurka:


80. Errata


Od strony zasobów wspomnień dobiegło pukanie, zrazu nieśmiałe, potem natarczywe, wpuściłem zatem i zweryfikowałem - w oparciu o archiwum blogu - powzięte podejrzenie. 

I zaiste, niektóre myśli ostatniego wpisu odnalazłem również w  "10.Beethoven", z 2 lipca 2018, zatem autoplagiat - z siebie samego.

Oprócz deficytów pamięci winien również  niełatwy dostęp do wcześniejszych treści; przyszła zatem refleksja, że trudności może mieć również czytelnik, jeśli zachęcany do wstecznego prześledzenie jakiegokolwiek wątku.  Kolumna główna wyświetla bowiem wpisy dozami (i nie mogę tego zmienić poprzez ustawienie edytorskie), w zakładce zaś "lista wszystkich" - wprawdzie ciągiem, bez tytułów jednak i numeracji, opatrzone natomiast datami .

Stąd pomysł, by połączyć jedno i drugie; odtąd zatem, w przypadku odniesień do przeszłości, podawał będę dane wpisów kompletne. Jak w już uzupełnionym odnośniku powyższym.


Uzupełnić można by również rozważania ostatnie na temat zdolności słyszenia kierunkowości: czy to wrodzone, czy wyuczone. 

Ale  tym razem żartobliwie - chyba można, bo wychodząc poza problematykę "audio", nadal traktowaną przez nas, oczywiście,  śmiertelnie serio... 

Otóż niektórzy z moich najbliższych krewnych potrafią wytknięty język ukształtować wzdłużnie w korytko, ja natomiast nie - co podważałoby tezę, że umiejętność ta uwarunkowana jest  genetycznie. Z drugiej jednak strony nie potrafię jej osiągnąć poprzez trening usilny - a więc zagadka nierozstrzygnięta...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wprowadzenie