Posty

Wyświetlanie postów z grudnia 10, 2019
Obraz
od Jurka: 51. Gorzki migdał Rozpoczynam czasem od wyjaśnienia tytułu - i takoż tym razem będzie. Że migdał słodki to pychota, wiadomo powszednie, natomiast główną cecha gorzkiego jest to, że jest gorzki.  Również istotną, że w ilościach większych trujący. Ograniczymy się jednak do pojedynczego, który to dodany do słodkich nadaje wyrazistość niektórym produktom kosmetycznym, zaś ciastom posmak zamierzony przez piekącego/piekącą, od banalnej smakowitości odbiegający. I tak jest przykładowo w moich wspomnieniach z dzieciństwa, w których to Mama stosuje do piernika krajankę w takich właśnie proporcjach, potem zaś dodatki trafiają się lub nie w jedzonych przez mnie, kilkunastolatka, kawałkach - i zdecydować nie potrafię, jaka wersja smakuje mi bardziej. W tym zaś wpisie „gorzki migdał” to pojęcie metaforyczne opisujące taki stan jakości kierunkowości, który od referencyjnego odbiega nieznacznie. Podkreślmy: tylko nieznacznie; przy czym na sposób specyficzny, dający mu potencj