Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020
od Jurka: 57. Sorki, Maćku! Za to, że dopiero teraz odkryłem wśród nieopublikowanych komentarzy Twoje zapytanie z 17 stycznia; cytat: „Śledzę z uwagą posty i coś tam zaczynam z tego rozumieć. Bardzo to pouczające i ciekawe. Zastanawiam się nad taką sprawą: czy robiliście testy, jaki izolator na kablu jest najlepszy brzmieniowo? Jest wiele opinii w sieci na ten temat, jakie jest wasze zdanie? Pozdrawiam, Maciej.”  Przy okazji znalazłem dwa jeszcze komentarze zignorowane przez administratora Piotrka. Z 11.9.18 anonimowy kciuk uniesiony w górę - aprobata? Więc pozdrowienia, dzięki! Oraz z 7.8.18 tekst anonimowy: „Jesteś idiotą czy płacą Ci za pisanie tych durnot?” - w zwrotną stronę też pozdrowienia i też dzięki! Wiadomość zaś dla Maćka, że testów nie robiliśmy. Spróbuję jednak odpowiedzieć w oparciu o rozumowanie dedukcyjne - i na miarę moich możliwości.  Aczkolwiek większe byłyby w posiadaniu Wieśka, który po działalności klubowej podjął wytwórczą („Sułek Audio”) i po
od Jurka: 56. Muzyka na dzisiaj Różne jej gatunki i poprzez różnorodne odsłuchiwana media - wybór każdorazowo uzasadnię… W „Youtube” Janusz Gniatkowski i piosenka z lat pięćdziesiątych „Indonezja” (jako społeczeństwo podróżowaliśmy tak daleko w taki właśnie sposób, bo realnie na Hel i do Bułgarii):  „Ryżowe pola mokną w wodzie, bawoły groblą ciągną wóz, z mierzch cichy zapadł, więc jak co dzień z nów do mnie wyjdź, nie zwlekaj już” - itd. itp.  Egzotyczny krajobraz i erotyka, w sumie idylla - którą tu przywołuję jako kontrast dla nastojów dnia dzisiejszego. Uniwersalnie, bo w całym świecie - i zapewne tam konkretnie. Gdzie jednak - jak dowiaduję się ze statystyki blogu - ktoś go aktualnie czyta. W języku na pewno polskim, skoro blog nie jest pisany w innym. Ktoś więc na obczyźnie - i domyślam się, że jest mu niełatwo szczególnie. Życzenia przetrwania - z całego serca!  Nagrania są dwa, jedno zamieścił „kaczka118”.  Afiszowi z podobizną Gniatkowskiego towarzy