od Jurka:


26. Geometria - dokładniej

Skoro w tytule znów słowo „geometria”, to czas wyjaśnić, że w odniesieniu do wkładki oznacza ono usytuowanie jej względem obranych punktów na powierzchni płyty. 
Tam domyślnych; jednakże w trakcie procesu ustawiania odzwierciedlonych realnie na protraktorze. 
O ile orientujemy się na nie, znajdujące się pod spodem, to samo przemieszczanie wkładki ma miejsce w przestrzeni powyżej - a punktem odniesienia jest całość gramofonu. Potrzebny jest więc parametr pośredniczący, dwa te układy koordynujący.
Zdefiniował go niegdyś Percy Wilson - jako linear offset. 
Dla zrozumienia potrzebny byłby diagram - którego jednak nie załączam; ważniejszy jest bowiem dla nas opis trzech wielkości składowych. I świadomość, że łączny linear offset możemy uzyskiwać poprzez rozmaite kombinacje wartości owej triady - wzajemnie jednak od siebie uzależnionych; zmianie jednej z nich musi towarzyszyć korekta dwóch pozostałych. 
Przy naszym sposobie praktycznego ustawiania geometrii wkładki - o którym we wpisie następnym - znajomość tych składowych nie będzie konieczna. Przydaje się jednak dla zrozumienia, ewentualnie też dla orientacyjnego wprowadzenia ich do tabel zniekształceń (dlatego też indagował mnie o nie Waldek - po czym pojawiły się w jego diagramach we wpisie poprzednim).

Pivot to spindle to odległość pomiędzy środkami dwóch łożysk: talerza i ramienia.  
Co do kształtu ramienia, to jest ono wygięte jak litera „S” albo proste - wówczas jednak skręcona jest jego główka. Gdyby zaś - w obu tych przypadkach - poprowadzić domyślną prostą pomiędzy igłą i osią łożyska ramienia, to utworzy ona kąt w stosunku do kantilewera - i jest to offset.
I wreszcie effective arm lenght - jest to odległość  pomiędzy osią ramienia i igłą.

Gdybyśmy założyli precyzyjnie wartości całej triady, to wynikowo otrzymalibyśmy wszelkie parametry zniekształceń, bez żadnej możliwości dalszego wyboru.
Można jednak, au rebours, zastosować postępowanie odwrotne. Przyjąć jako wyjściową gamę przybliżonych wielkości z punktu widzenia praktyki prawdopodobnych - i na podstawie tabel dokonać autorskiego wyboru rodzaju krzywej oraz jej rozciągnięcia  (inner groove). I dopiero na tej drodze zostałyby zdeterminowane punkty zerowe.
W taki to sposób doszedł do swoich Heidenstroem - rekomendowanych także przeze mnie.
Stosowalnych zaś uniwersalnie - choćby któryś z parametrów był narzucony: czy to konstrukcją gramofonu, czy też innymi praktycznymi względami. O wyjątku poniżej, z reguły jednak dotyczy to pivot to spindle. Manewrujemy więc w tym przypadku kompensacyjnie wysunięciem i skosem wkładki. Potrzebne może okazać się także przedłużenie - poprzez wypiłowanie -  rowków główki. Możliwe również, że nie zostanie zachowana równoległość jej osi i boków do korpusu wkładki; wyląduje ona przekrzywiona - ale to nawet fantazji pełne!
Warunek jednak, że nie skorzystamy przy tym z protraktora dołączonego do ramienia lub też gramofonu zestawionego fabrycznie - zaakceptowalibyśmy bowiem wówczas wybory producenta. Jego preferencje dotyczące rozmieszczenia zniekształceń na powierzchni płyty - i skalę ambicji co do maksymalnej ich wielkości. 
Tymczasem zaś zdać się mogę na relacje Waldka odnośnie jego własnych pomiarów dotyczących wielu takich fabrycznych rozwiązań;  niezależnie od renomy marek mało pochlebne.
Tego rodzaju protraktory opracowują też redakcje wielu specjalizujących się w audio czasopism. I także w tym przypadku wartość ich jest dyskusyjna, zalecenia są zaś rozbieżne (przykładowo „The Absolute Sound” podaje jako punkty zerowe: 66,04 i 121,92 mm, ale już „HiFi Choice”: 63,5 i 119,5 mmm).

Na koniec przypadek szczególny. Na ustawienie bowiem czeka jeden z moich gramofonów niereferencyjnych - z ramieniem SME 3009. 
Antycznym, na tyle jednak popularnym, że warto poświęcić mu na forum publicznym nieco uwagi.
W główce tego ramienia - zamiast rowków, które pozwalałyby na przemieszczanie wkładki - są tylko otwory służące stałemu zamocowaniu. Jeśli więc nie uciec się do piłowania - a w tym przypadku chciałbym zachować konstrukcję oryginalną - nie ma możliwości regulacji parametrów: effective arm lenght oraz offset. Natomiast, nietypowo, regulowalny jest pivot to spindle - jako że baza ramienia daje się przesuwać w stosunku do otworu mocowniczego w chassis gramofonu. 
Jeżeli zaś respektować punkty zerowe na dołączanym przez SME przymiarze - 60,502 i 121,542 mm - parametr ten wyniesie wynikowo 215,57 mm.
Załączam dokonany przez Waldka dla tych wielkości wykres zniekształceń: krzywa SME jest tutaj daleka od doskonałości (wybór zaś innych wymagałby odmiennych punktów zerowych i dla nich odpowiednich kombinacji dwóch pierwszych parametrów - na co nie pozwala konstrukcja).
Stąd sugestia Waldka, by nie respektować założeń producenta.
Mniejsze zniekształcenia - jak na jego drugim wykresie i w dołączonej tabeli - otrzymamy przy pivot to spindle: 214,9 mm. Jako wynikowym - przy determinujących go punktach zerowych: 65,66 i 116,38 mm.
Wnikliwy czytelnik zauważy - i będzie miał rację - że w tym szczególnym przypadku wystarczy odniesienie się do tylko jednego punktu.
Rekomendowałbym raczej wewnętrzny; ustawienie zaś w zewnętrznym będzie wynikowe - i tylko do sprawdzenia kontrolnego.
Inaczej, oczywiście, w przypadku ramion, gdzie wysięg i przekos wkładki są regulowalne. Tutaj każdemu z punktów zerowych można przypisać rozmaite kombinacje - i rzecz w tym, by znaleźć jedną dla obu wspólną.
Ale o tym - czyli o praktyce ustawiania - już we wpisie kolejnym.

Teraz zaś tylko konkluzja, że dla mojego SME 3009 przyjmę punkty zerowe zaproponowane przez Waldka. I podkreślenie, że nie chodzi tutaj o nowsze ramiona - i być może odmienne obliczenia - tej firmy. W tym przypadku Wally musiałby być ponownie konsultowany - co już niemożliwe, niestety.

Za wszystko jednak dotychczasowe dzięki!












Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wprowadzenie