od Jurka:


68. Część 6.


Kiedy obudowa regulatora wyposażona już w potencjometry i gniazda, pozostaje tylko wlutować wewnętrzne przewody; stwierdzenie oczywiste, ale nieoczywisty wybór.

Przeglądam w myślach i pamięci poznane i słyszane z kategorii  "highest-end", najdroższych i ezoterycznych: brzmiały w jakichś aspektach wybitnie, w innych nienaturalnie. 

Raczej więc zszedłbym piętro niżej, tam "chassis wire" Cardas, czy też dwa piętra, ku pojedynczym żyłom wyplecionym z niektórych przewodów, które to, choć nie high-endowe, brzmieniowo wyważone lub też muzyczne - z produktu na produkt akcent na jedno lub drugie. Nie precyzując typów wymieńmy sieciówki  Belden oraz głośnikowe Monster - i mowa o nich jeszcze będzie.

Natomiast już nie, bo wyłącznie w tym miejscu, o pojedynczych żyłach z głośnikowego Kimber PR (czyli tego z poliwinylową izolacją; w przeciwieństwie do TC, który w teflonie i chłodny, my zaś pocałunku Królowej Lodu nie chcemy, choćby nawet Charlize Theron, jak w filmie). Wyselekcjonowana - bo wszystkie brzmią odmiennie - żyła z PR, z jego powszechną z metra dostępnością, melodyjnością oraz łatwą stosowalnością, przywołana tu została jako opcja dla majsterkowicza najprostsza. Przy ostrzeżeniu jednak, że nie zostanie zrealizowany pełen potencjał brzmieniowy regulatora: za dużo pogłosu, za mało czystości oraz substancji. 

Co do ostatniego, trochę z tym tak, jak byśmy przeszli na dietę wegetariańską, porównanie przychodzące mi akurat do głowy, kiedy goszczę u rodziny i - przy wszystkich walorach pobytu emocjonalnych - tak właśnie jestem odżywiany... 

Aczkolwiek odpowiednio przyprawiona soja smakuje jak schabowy lub kurczak, gdy zaś dokomponują się jeszcze bataty i fasola...

O tyle ten wtręt personalno-kulinarny potrzebny, że będziemy teraz jak kucharz w kuchni. Który to, bazując na zdefiniowanej przez spiżarniane zasoby recepturze podstawowej - w naszym przypadku, i na tym etapie,  jest to brzmienie łączne gniazd CINCH, potencjometrów i obudowy - dobiera następnie pasujące dodatki; co do nas, będą to wprowadzone przez okablowanie korekty dźwiękowe. I tak jak smak dania jako kompozycji jest dla kucharza kryterium ostatecznym, tak dla nas brzmieniowa naturalność kompletnego regulatora.

Pod łącznym pojęciem kabla kryją się jednak po cztery na kanał odcinki. 

I wprawdzie moglibyśmy zastosować kryterium wspólne, po prostu obrać produkt najwyżej przez nas ceniony (twierdząc przy tym, jak Oscar Wilde, "mam gust najprostszy, wystarczy mi to, co najlepsze"). O ile jednak kryterium najwyższej jakości jest zasadne w odniesieniu do pierwszego... no, może dwóch pierwszych odcinków, to zastosowane do końca dałoby brzmienie niekoniecznie optymalne; odpowiednio w roli kucharza nie dostalibyśmy żadnej gwiazdki Michelina, wszak zaś aż trzy są naszą aspiracją! 

Raczej więc smakujmy przyrządzane danie na każdym etapie powstawania, na każdym dobierając dodatki i przyprawy akurat stosowne - i windujące jakość na poziom coraz wyższy; na co zaś przekłada się to praktycznie, o tym już w dalszej naszego opisu gotowania - przepraszam, majsterkowania - części...





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wprowadzenie